Augustyn Pelanowski OSPPE
Nawrócenie daje radość wszystkim, aniołom, Bogu i tej osobie, która na nie się decyduje. Greckie określenie nawrócenia METANOJA tłumaczy się zwykle jako zmianę myślenia, tak silny żal, że przebudowuje gruntownie życie człowieka.Wydaje się, że już jest za późno. Rzeczywiście, grzech sprawia, że już jesteśmy umarli, zagubieni i zgubieni. Po ludzku nie możemy już niczego naprawić. To jednak, co niemożliwe u człowieka, jest możliwe u Boga. Owca nie potrafiła sama wrócić do pasterza, dla niej już było za późno. Zaplątała się w konsekwencje grzechu jak w kolczaste krzewy i każdy ruch wywoływał ból. Ale jej autentyczny płacz i jęk żalu pozwolił pasterzowi ją zlokalizować. Najtrudniej Bogu jest nas odnaleźć, kiedy nic do Niego nie mówimy o naszym upadku, kiedy udajemy, że te cierniste krzewy to przyjemny grajdołek albo kiedy nasza wściekłość na samych siebie za to, co uczyniliśmy, przybierze formę oskarżenia Go za to, że takich nas stworzył.
Prawdą jest, że dla Boga to głębokie przemyślenie i odżałowanie, które wyrażamy w skrusze, jest tak istotne, że daje nową szansę, odnajduje nową drogę, stwarza nowe sytuacje, dzięki którym możemy jeszcze raz zacząć wszystko od nowa. Wyobraźmy sobie, że spóźniliśmy się na ekspres i widzimy, jak ginie z naszych oczu za zakrętem peronu. I nagle dyspozytor ruchu podstawia specjalnie dla nas luksusowy wagon z najszybszą lokomotywą tylko dlatego, że zobaczył, jak rozpłakaliśmy się na peronie z przerażenia.
W hebrajskim języku słowo TESZUWA oddaje inny aspekt nawrócenia. Tłumaczy się ono jako powrót, obrócenie się i skierowanie w przeciwną stronę, zrobienie czegoś powtórnie. Prawdą jest bowiem, że prawdziwa skrucha nawrócenia musi przejść jeszcze raz tę samą pokusę. Jeśli ją odrzuci, żal nawrócenia był szczery, jeśli upadnie po raz wtóry w ten sam grzech, cała skrucha i nawrócenie były imitacją, udawaniem przed sobą i przed Bogiem. Zdarza się bowiem, że chcemy jednocześnie mieć i łaskę uświęcającą, i nasycenie grzechem, ale nie można służyć Chrystusowi i Belialowi.
Sunday, October 14, 2007
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment