Augustyn Pelanowski OSPPE
Przyglądając się opisowi rozpra- wy nad Synem Bożym, dostrzegamy zadziwiające za- miany. Zamiast Bara- basza, ukrzyżowany jest Jezus. Sędzia świata, Bóg, staje przed winnymi wielu grzechów ludźmi i daje się osądzić. Nie Jezus stwierdza własne królowanie, tylko Piłat. Jezus zostaje obciążony drewnianym klocem, ale zamiast Niego, przymuszony Szymon niesie Jego ciężar. Wszystkie te zamiany przywodzą na myśl zamianę winnego w niewinnego i niewinnego Chrystusa w winnego skazańca. Ktoś tu zostaje uniewinniony, choć jest winny. Ktoś inny zostaje obciążony winą, choć na to nie zasłużył.
Człowiek unika tego, co przykre, trudne, i ucieka w mniemanie, iż wszystkich może spotkać cierpienie, tylko nie jego. Tymczasem nawet Syna Bożego nie ominęły fałszywe oskarżenie, wredny proces, męka, odtrącenie, odrzucenie, pobicie, hańba, obelgi i śmierć. Męka Chrystusa gromadzi w sobie wszelkie rzeczywistości, przed którymi uciekamy w świat nieprawdziwych przekonań o życiu.
Kardynał Vanhoye zwrócił uwagę na pokaźne rozmiary opisu męki w stosunku do innych wydarzeń związanych z życiem Jezusa. Kościół pierwotny widział w męce Chrystusa wyjątkowo cenny skarb prawdy, nie tylko o zbawieniu, ale i o człowieczym losie. Mamy tendencję do unikania niewygodnych prawd, a wśród nich prawdy o naszej śmierci. Zacieramy ślady porażki, spychamy w zapomnienie możliwości poniesienia konsekwencji własnych obłędnych wyborów. Tymczasem Jezus w swojej męce przypomina nam o tym, o czym nie chcemy pamiętać. Nie unikniemy porażki, nie unikniemy cierpienia, nie unikniemy śmierci. Unikniemy jednak czegoś gorszego niż to wszystko – unikniemy potępienia, bo On dokonał zbawczej zamiany. Bez odwoływania się do męki Chrystusa nasze zmaganie z losem jest skazane na zderzenie, które może nas zmiażdżyć.
Św. Mateusz pisze, że w chwili agonii Jezusa umarli powstali z grobów. Tylko w Chrystusie możemy pokonać dotąd niepokonalną rzeczywistość: śmierć! Tylko dzięki Niemu najskrytsze zakamarki nieśmiertelnej świętości Boga stają się dostępne na zawsze.
Monday, May 12, 2008
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment